Data dodania: 07/05/2010
Za kilka dni dowiemy się, czy do drążenia tunelu drugiej linii metra wykonawca użyje tarcz już używanych, czy całkiem nowych, czytamy w "Gazecie Wyborczej". Przedstawiciele włosko-tureckiego konsorcjum Astaldi - Gülermak rozważają sprowadzenie nieużywanych jeszcze tarcz z Niemiec, albo skorzystanie z tych, które służą do drążenia tunelu metra w Rzymie czy Stambule. Mają najwyżej pięć/sześć lat. Operacja drążenia rozpocznie się najwcześniej wiosną przyszłego roku. Do tego czasu trzeba dokończyć projekt nowej linii.