Data dodania: 07/08/2009
W Warszawie jest dziś ok. 96 tys. mieszkań komunalnych, w kolejce czeka ok. 5 tys. rodzin. Do 2012 r. zasoby miasta skurczą się o blisko 10 tys. mieszkań, m.in. dlatego, że stołeczny samorząd zwraca niektóre budynki spadkobiercom dawnych właścicieli. Na budowę nowych domów komunalnych w wieloletnim planie inwestycyjnym miasta do 2012 r. zapisane jest 478 mln zł. Według planów do tego czasu ma powstać 2,5 tys. lokali. To nie wystarczy.
Dlatego stołeczny ratusz przymierza się do budowy mieszkań komunalnych w partnerstwie z prywatnym inwestorem. - Rozważamy dwa modele - mówi Paweł Pawłowski, dyrektor miejskiego biura obsługi inwestorów. - W pierwszym wybralibyśmy firmy, które zbudowałyby domy komunalne na miejskich gruntach. Wybraliśmy już cztery działki na peryferiach prawobrzeżnej części Warszawy. Inwestycja zwróciłaby się prywatnemu partnerowi dzięki temu, że przez kilkanaście-kilkadziesiąt lat mógłby czerpać zyski z czynszów za mieszkania oraz za powierzchnie handlowo-usługowe. Po upływie tego okresu mieszkania przeszłyby na majątek miasta - planuje. Ten drugi pomysł wydaje się trafiony, to normalne rynkowe działanie. Każdy może przyjść, powiedzieć, na jakim produkcie mu zależy, i go zamówić. Miasto jako klient grupowy dostanie na pewno dobre warunki. Nie wiem tylko, co tu analizować, do tego nie trzeba jakichś wielkich przygotowań - mówi Jacek Bielecki z Polskiego Związku Firm Deweloperskich. - Pierwsza oferta deweloperów raczej nie zainteresuje, my staramy się jak najszybciej zbudowane domy przekazać wspólnotom mieszkaniowym.