Data dodania: 19/08/2010
W lipcu niespodziewanie otrzymaliśmy gorsze wyniki w budownictwie, zwolnił także przemysł. Analitycy jednak uspakajają, że gospodarka nadal zmierza ku ożywieniu.
Po okresie dynamicznego wzrostu przemysł nieco wyhamował. Należy jednak zaznaczyć, że tempo wzrostu nadal jest na poziomie dwucyfrowym. Zdaniem niektórych ekonomistów spowolnienie dynamiki w lipcu jest po części efektem statystycznym, wynikającym z mniejszej liczby dni roboczych niż w poprzednim miesiącu. Po wyeliminowaniu czynników sezonowych wzrost produkcji przemysłowej w lipcu był podobny do dynamiki z czerwca i wyższy niż w całym pierwszym półroczu.
Najbardziej jednak niepokoi wyhamowanie dynamiki produkcji w budownictwie, jednej z najważniejszych branż dla wzrostu gospodarczego. W lipcu dynamika spadła do 1 proc. z 10 proc. w czerwcu. To bardzo niepokojący odczyt z punktu widzenia dynamiki inwestycji w gospodarce. Wyniki są zaskakujące, bo żadne badania koniunktury nie wskazywały wcześniej na wyhamowanie w budownictwie.
Puls Biznesu 19.8.2010 Dział: puls dnia