Data dodania: 06/08/2009
Kilka dni temu robotnicy z firmy Warbud przeprowadzili jedną z najtrudniejszych prac na budowie świątyni na Polach Wilanowskich. Po jej zachodniej stronie na wysokość 26 metrów wciągnęli długi na 42 metry i ważący 760 ton betonowy "most". Pusta w środku konstrukcja połączyła dwa pionowe pylony. W jej środku powstanie korytarz, którym będzie można dojść do muzeum Jana Pawła II i Stefana Wyszyńskiego. Cztery pylony i cztery mosty utworzą sześcienny stelaż, wewnątrz którego ukryje się okrągła świątynia. - Podnoszenie mostu zaczęło się rankiem i trwało aż do wieczoru - relacjonuje Sylwia Kabała z Centrum Opatrzności Bożej.
Za mniej więcej dwa tygodnie ma być wciągnięty następny most, a pozostałe dwa we wrześniu. I wtedy zaczną się prace nad kopułą. Już trwają przygotowania do tej operacji - szczyt istniejącej konstrukcji oplótł pierścień szalunków, w których powstaje konstrukcja okrągłego tarasu widokowego. Zwieńczenie świątyni to chyba jej najbardziej kontrowersyjna część. Nie przypomina klasycznych kościelnych sklepień w kształcie półkulistych czasz, jakie ma bazylika św. Piotra w Watykanie czy kościół św. Aleksandra na pl. Trzech Krzyży. Będzie to elipsoida, która przydała Świątyni Opatrzności szydercze przezwisko wyciskarki do cytryn. Na dodatek kopuła będzie ogromna: od galerii widokowej do szczytu będzie mieć aż 28 m wysokości. - Klasyczne kopuły mają kształt wydłużony. Przykładem może być kopuła katedry St. Maria del Fiore we Florencji - broni się Wojciech Szymborski, projektant świątyni.